Piosenki
Tam pod lasem pod ciemnym jaworem Kiedy pryska zimnej wody strum Tam pod lasem pod ciemnym jaworem Nagle usiadł miły mój [x2] Oj gdybym ja orle skrzydła miała Albo jakiejś
Raz w górach skalistych żył zbójca odważny, odważny był piękny i młody Na zamki, na dwory na ciche klasztory napadał, rabował i palił [x2] Wziął sobie ze dworu dziewczynę jak
Ja se cygon co nic ni mom Tylko jedną cyganeczkę co z nią lygom Skrzypki grają ja tańcuje Przy mym boku cyganeczka podryguje Tańczy ze mną piosnki śpiewa I mi
Mieszka sobie w oceanie sympatyczny starszy śledź Nieostrożnie niesłychanie nigdy nie wpadł w żadną sieć Czasem płynąc w wodzie słonko on na dnie piaszczystym spał Dość przykładnie żyć z małżonką
Jak żem jechał w pole orać jeszcze nie był dzień Napotkałem panieneczkę co plewiła len [x2] Szczęść Ci Boże panieneczko musisz moją być Dziękuje Ci kawalerze tak nie może być
Chlew mi się zapada umknęłam przez wieś Orkiestra przygrywa ej konisi pięć Ej tam w tańcu lśnią mundury a z podłogi lecą wióry Kto tak tańczy i wywija to ogniowa
Czy znacie tych chłopców zdobywców przestworzy od wichru spalone ich twarze Czerwonych berecik zapasem ich nóź Ci chłopcy to spadochroniarze [x2] Ich silnik zawarczał i z miejsca się ruszył I
W samym środku lasu duża lipa stał [x2] A pod nią banda zbójców napad obmyślała [x2] Gdzieś tam koło drogi karczma murowana [x2] I młoda karczmareczka pięknie malowana [x2] Nie
Mrok, ciemno już ulice puste Jak cicho miasto to śpi A więc do jutra ukochany mój Pod kasztanem znów spotkamy się Ref: Więc do widzenia nie odchodź chwilę jeszcze Popatrz
Jak ja sobie tupnę pod góreczką chrząknę na Bobowskim gościeńcu Ludziom będzie zazdrość a mi będzie radość i mojemu dziewczęciu Jak to pięknie bywa gdy się dwa serduszka w rytmie